Wacław Juszczyszyn
Wacek, to jeden z prawdziwych „weteranów” polskiej piosenki studenckiej. Długa jest lista zespołów i wykonawców, z którymi współpracował. Obok, „Wolnej Grupy Bukowiny”, były to między innymi: „ Nasza Basia Kochana”, „Kwartet im. Kasi Kiestrzyń”, „Wały Jagielońskie”, czy Ela Adamiak. Ogromnie się cieszę, że udało się namówić Wacka na spotkanie z nami i zaśpiewanie kilku ze swoich przecudnej urody piosenek.
Wacek o koncercie w "Leśniczówce":
To było naprawdę niezwykłe dla mnie wydarzenie. Zmobilizowało mnie w końcu aby sobie te stare piosenki przypomnieć, ale także wyrwało mnie z tego wieloletniego, błogiego stanu komfortu jakim jest granie w Bukowinie. Tu trzeba było wziąć całość jedynie na swoją klatę i sprostać. Za to wyzwanie jestem Wam najbardziej wdzięczny. Takie bodźce są w życiu konieczne, pozwalają na nowo złapać punkt odniesienia i odległość od gruntu. Chciałbym mieć nadzieję że Was nie zawiodłem choć jednocześnie wiem, że każdy sędzia by mnie zdyskwalifikował bo byłem na Waszym niezwykłym dopingu. Jesteście fenomenem i artystycznym i socjologicznym. To jest pewnie możliwe jedynie na Śląsku, gdzie ludzie są inni, mają potrzebę bycia razem, gdzie kultywuje się rodzinne, regionalne i takie oto tradycje. Dla Was to normalka, ale jak się patrzy na to z boku to fenomen. Raz na jakiś czas postaram się Was odwiedzać by paradoksalnie pooddychać świeżym powietrzem.
Pozdrawiam Was
O koncercie Wacka w "Leśniczówce" przeczytaj tutaj