2019-01-05 Kalędowanie z Olą Kiełb-Szawułą i Justyną Wojtkowiak
Tradycji stało sie zadość i jak co roku na początku roku spotkaliśmy się aby złożyć sobie nawzajem życzenia oraz wspólnie pokolędować. Tak jak zawsze spotkanie obdbyło sie w miłej przyjaznej atmosferze jedynym mankamentem mimo zapalonego kominka było zimno ale nie ma co narzekać przecież na dworze zima. Na pierwszy ogień "Biniol" jak zwykle w wysokiej formie zaprezentował po raz pierwszy piosenki świąteczne które napisali wspólnie z naszym poetą k.k. Muszę przyznać że było to rozpoczęcie z wysokiego "C" ( pastorałki palce lizać ).
Następnie na scenie po raz pierwszy pojawili się nasi kolędnicy z Ostrowa Wielkopolskiego zespól "WYSPA" czyli Ola Kiełb-Szawuła oraz rodzina Wojtkowiaków którzy zaprezetowali set złożony z autorskich pastorałek. Po krótkiej przerwie na scenie pojawił sie w nieco okrojonym składzie ( Piotr i Janusz ) zespół "Między Strunami" ( nowa piosenka do tekstu k.k ).
Na ostatni ogień jeszcze raz nasi goście tym razem już nie w świątecznym repertuarze. Tym razem były to w dużej części autorskie piosenki Oli które przecież wszyscy bardzo lubimy a na dodatek potrafimy je śpiewać. A na dogrywkę wspólne kolędownie przy kominku.
Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim którzy kolejny raz znaleźli czas aby zjawić się w Leśniczówce oraz naszym gościom szczególne podziękowania dla Hani bo o ile wiedziałem co można się spodziewać po Oli Justynie i Marcinie to jej występ był dla mnie absolutnym zaskoczeniem prawdziwa rewelacja ( tak trzymać ).
Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnych spotkaniach
MAREK
Jeszcze dwa spojrzenia naszego markowegopoety k.k takie sprzed i po koncercie
ZAMIAST SUPPORTA
Oli przedstawiać raczej nie trzeba,
nie pierwszy raz tu u nas dziś gości -
dziewczyna ta bardzo lubi śpiewać
czy to w zespołach, czy w samotności;
w małżeńskim stadle rozpoczynała,
potem wybrała swą własną drogę
a teraz będzie u studni stała,
więc cichcem Oli krótko podpowiem
że choć piosenki tworzy wspaniałe,
to lepsze widoki są tylko snem
kiedy czereśnie wciąż niedojrzałe,
a łajba znów płynie do góry dnem;
k.k.
AD 2019'
18-ty już za nami,
nowy rok i nowe granie
poświątecznie zaczął Marek,
po nim wystąpiły panie -
płytę pełną pastorałek
przedstawiły trzy dziewczyny:
Ola, Hania i … Justyna
z mężem pierwszym (i jedynym);
po nich nasi – Janusz z Piotrem
kolędową część skończyli,
potem goście dawny Oli
repertuar odświeżyli;
no, tym razem nie słyszałem
tego przy kominku grania,
ale dla mnie pierwsze skrzypce
to i tak zagrała Hania;
chociaż młoda, to dziewczyna
talent ma i sprawne ręce
ale przecież najważniejsze
że ma do muzyki serce;
k.k.