2018-12-14 Łukasz Majewski
To był naprawdę bardzo dobry klimatyczny koncert i niech żałują ci którzy w piątek 14.12 nie zjawili sie w Leśniczówce. Mieliśmy przyjemność gościć samotnego barda z gitarą ŁUKASZA MAJEWSKIEGO który przywiózł do nas swój w pełni autorski program. Łukasz pisze naprawdę znakomite nieobojętne piosenki ponadto łatwo nawiązuje kontakt z publicznością co sprawiło że jego występ wydał się wszystkim zgromadzonym zbyt krótki. Co prawda odbyła się również przykrótka dogrywka w postaci śpiewania przy kominku ale ciągle czułem niedosyt ale jak mawia pewien klasyk lepszy niedosyt niż nadmiar. Przy okazji dziękuje pozostałym grającym przy kominku za zaangażowanie. Myślę że Łukaszowi pozostało jeszcze kilka ważnych pieśni do odśpiewania ale mam nadzieję że nadrobi to podczas swoich kolejnych wizyt na "MarkowymGraniu".
Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnych spotkaniach już w roku 2019
MAREK
Jeszcze relacja Krzysia
ŚWIAT WEDŁUG ŁUKASZA
Wieczór jednoosobowy jak to nieraz już bywało
Trochę krótki, dwusetowy a tu jeszcze by się chciało.
Łukasz ma dorobek spory, płyty trzy, liczne nagrody
Nie był u nas do tej pory ale teraz to nadrobił
Opowiedział przy gitarze czysto męski, prywatny świat
Świat co miewa wiele twarzy i miewa równie wiele wad
Łukasz przy tym to gentelman i do tego w każdym calu
Umie zadbać o kobietę zwłaszczo o tę z Neandertalu
Zakończyły wieczór pieśni przy kominku zaśpiewane
Choć kominek mimo chęci nie rozpieszczął nas upałem
k.k